Najbardziej na północ wysuniętą część Kanady stanowią trzy terytoria: Jukon, Terytoria Północno-Zachodnie (wbrew nazwie położone po środku) oraz Nunavut. Obejmują one obszar niemal 4 mln. km², a więc powierzchnię 12 razy większą od Polski! Jednak na tak olbrzymim terytorium największe miasto – Whitehorse – zamieszkane jest zaledwie przez 23 tysiące osób. W części zachodniej (Jukon) przeważają góry, które niegdyś były mekką dla poszukiwaczy złota, część środkowa i wschodnia (Terytoria Północno-Zachodnie i Nunavut) to przede wszystkim wielkie jeziora - w tym Wielkie Jezioro Niedźwiedzie i Niewolnicze – oraz bagna. Natomiast część Terytoriów Północno-Zachodnich i Nunavut leży już w strefie subpolarnej i polarnej – najbardziej na północ wysuniętym punktem jest miast Alert, które dzieli zaledwie 70 km od Grenlandii. Entuzjaści zwiedzania mogą być nieco zawiedzeni tym regionem, natomiast miłośnicy przygód i dzikiej przyrody z pewnością będą zachwyceni – region ten niemal w całości zachował swe naturalne piękno.
Miłośnicy sportów zimowych powinni odwiedzić Kanadę zimą. Trwa ona w Kanadzie dość długo: w Quebecu od listopada do końca kwietnia, a im dalej na północ tym dłużej. Duża ilość śniegu i liczne ośrodki sportów zimowych gwarantują wtedy udany wypoczynek. Wielkie mrozy nie występują w Kanadzie jedynie na wybrzeżu Pacyfiku. Można tam natomiast zanotować obfite opady. Ciekawe zjawisko pogodowe występuje na wschodnim stoku Gór Skalistych, gdzie suchy i ciepły wiatr chinook potrafi zmienić temperaturę w ciągu kilku minut nawet o 30 stopni!
Przełom zimy i wiosny to czas nieprzyjemnej odwilży.
Latem (czerwiec-sierpień) w głębi lądu bywa duszno w ciągu dnia, a chłodno wieczorem i nocą. Na wybrzeżu temperatury są umiarkowane, jednak woda jest zbyt zimna na kąpiel (maksymalnie 16 ºC).
Aby w pełni nacieszyć oczy kanadyjską przyrodą, należy wybrać się tam jesienią. Krajobrazy w najpiękniejszych kolorach zobaczyć można na przełomie września i października. Choć temperatury są wtedy przyjemne, warto mieć ze sobą ciepłe ubranie.